Forum Asian Paradise :: J-life forum Strona Główna
O zespole

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Asian Paradise :: J-life forum Strona Główna -> MuCC
Autor Wiadomość
Mika ^^
Anurin



Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 8:49, 26 Lis 2006    Temat postu: O zespole    

MUCC / MUKKU (ムック) - japoński zespół rockowy (J-rock), powstały w 1997.


Członkowie zespołu

* Tatsurou (逹瑯) / Iwakami Tatsurou (岩上逹瑯) - wokalista.
* Miya (ミヤ) / Yaguchi Masaaki (矢口雅哲) - gitarzysta.
* YUKKE / Fukuno Yusuke (福野優介) - basista.
* Satochi (SATOち) / Takayasu Satoshi (高安悟史) - perkusista.


Imię: Tatsurou (ex Tattoo)
prawdziwe imię i nazwisko: Tatsurou Iwagami
data urodzenia: 21.08.1979
miejsce urodzenia: Mito, Prefektura Ibaraki
pozycja w zespole: wokal
grupa krwi: A

Tatsurou to prawdziwy wulkan energii, rwąca rzeka i tsunami w jednym. Trudno jest mi sobie wyobrazić MUCC bez tego szalenie utalentowanego chłopaka, jego głos należy do jednego z najwiekszych atutów zespołu. Bez niego MUCC z pewnością nie byłby tą samą kapelą, nikt nie jest w stanie zastąpić tych wszystkich emocji, jakie towarzyszą Tatsurou przy wykonywaniu piosenek na scenie, czy w studiu nagraniowym. Chłopak ma niezwykłą osobowość, jest szalenie zangażowany w to co robi, wkłada w to całe swoje wielkie serducho...i nie trzeba nawet widzieć go na scenie, by się o tym przekonać (chociaż to właśnie tam daje największy upust swym emocjom). Nie mamy tu do czynienia z jakimś pierwszym lepszym śpiewczyną, którego można zastąpić kolegą z podwórka.
Absurdalnym może więc się wydać fakt, że Tatsurou nigdy nie wierzył w swoje zdolności wokalne, do dziś twierdzi, że nie umie śpiewać... bardzo prawdopodobne, że gdyby nie 'interwencja' Satochi'ego, być może Tatsurou nigdy nie zdecydowałby się na pozostanie wokalistą. Twierdzi, że zmotywowała go do tego kartka z noworocznymi życzeniami, którą otrzymał od Sato, gdy byli jeszcze w szkole średniej. Niestety treść kartki pozostaje tajemnicą, ani jeden ani drugi nie chcą powiedzieć, co się w niej znajdowało.

Jednak to jeszcze nie koniec 'ochów' i 'achów' na temat Tatsurou, ponieważ oprócz rewelacyjnego głosu (i wyglądu x> ), chłopak jest bardzo uzdolniony plastycznie. Sam zaprojektował i wykonał okładki m.in. do dwóch taśm demo: 'Aika' i 'Shuuka' , a także to mini albumu 'Aishuu' (do którego dołączono puzzle w 108 kawałkach, składające się na rysunek będący również dziełem Tatsurou). Oprócz tego, niejednokrtonie dawał upust swym rysowniczym wariacjom we wszelkiego rodzaju ankietach, które można było otrzymać przed koncertami zespołu, czy podczas audycji BEAT SHUFFLE (wiele z rysunków można było objerzeć na stronie wyżej wspomnianej audycji). Osoby należące do oficjalnego fanklubu MUCC 'Shu no to' mogą ponadto cieszyć oczy różnego rodzaju 'upominkami', jakie przysługują im w racji członkostwa w klubie i jakimi często obdarowuje ich troszczący się o fanów zespół. A upominki są różne, od zaprojektowanych przez Tatsurou kartek noworocznych z życzeniami, po możliwość śledzenia zwariowanych (czasem nawet bardzo psychodelicznych) przygód małego Lwa z odpinaną grzywą, której może się pozbyć na czas kąpieli w gorących źródełkach, tudzież własnej wannie Jak nietrudno się domyślić mały Lew, o który wspomniałam, jest w całości wytworem zwariowanej fantazji Tatsurou. Członkowie fanklubu w każdy poniedziałek mają okazję śledzić nowe przygody tego futrzastego stworzonka, które pracowicie wymalowuje Tatsurou, a które dostepne są na oficjalnej stronie w sekcji dostepnej jedynie dla szczęśliwców z obszaru Japonii...

Wygląda na to, że zamiłowanie do eksperymentowania z cieniem do oczu i pomadkami, Tatsurou odziedziczył po matce, która pracowała w salonie piękności. Bardzo troszczy się o swój wygląd, sam wykonuje swoje mroczne i jedyne w swoim rodzaju makijaże i trzeba przyznać, że świetnie sobie z tym radzi. Dzięki wrodzonej fantazji i ogromnej pomysłowości Tatsurou, udało mu się wykreować swój niepowtarzalny image, którego wielku arystów może mu pozazdrościć i dzięki któremu zyskał sympatię fanów, stał się charakterystyczny i bardzo rozpoznawalny.

Tatsurou to prawdziwy miłośnik zwierząt. Jego małe mieszkanie zamieszkuje biało- czarny kot imieniem Teto (imię wzięło się z popularnego w Japonii filmu, pt' Kaze no tani no Naushika', który jest jednocześnie jednym z ulubionych filmów Tatsurou), oraz żółw. Zapewne nieprzypadkowo jego czworonogi, futrzany podopieczny upstrzony jest w czarno-białe łaty, ponieważ Tatsurou ma małą obsesję na puncie tych dwóch kolorów. Od posadzki w domu, po torbę na zakupy: wszystko pokrywa czarno-biała szachownica!

Za każdym razem, gdy obserwuję Tatsurou na scenie, tudzież w klipach backstage nasuwa mi się określenie "szalony do granic możliwośći", chociaż to i tak, w jego przypadku, jest za delikatnie powiedziane. Myślę, że każdy, kto choć raz widział go 'w akcji', zgodzi się ze mną, że Tatsurou to źródło niekończącej się nigdy, dzikiej energii, której w żaden sposób nie da się poskromić ;> Jednym ze sposobów jej wykorzystwania jest droczenie się z YUKKE, które bardzo szybko przeradza się w przepychanki, szturchańce, zawody 'kto szybciej zdejmie przeciwnikowi but' czy chociażby walkę na taśmy klejące.

~*~


imię: YUKKE
prawdziwe imię i nazwisko: Fukuno Yusuke
data urodzenia: 05.11.1979
miejsce urodzenia: Ishioka City, Prefectura Ibaraki
pozycja w zespole: bas
grupa krwi: A

Jako mały chłopiec często powtarzał, że w przyszłości chce zostać pilotem, choć tak naprawdę nigdy w to nie wierzył. Wiedział, że prędzej czy później skończy jak każdy przeciętny Japończyk, w jakiejś firmie za biórkiem. Na szczęście wszystko zmieniło w dniu, gdy zobaczył, jak jego znajomy gra na basie jeden z utworów grupy "Buck Tick". Wtedy zapragnął poznać tajniki gry na tym instrumencie więc nie zwlekając dłużej pożyczył od swego wujka bas i zaczął naukę.

YUKKE ma swój własny, oryginalny styl, dzięki czemu jego bas nie jest jedynie tłem, jak to zwykle bywa w przypadku innych zespołów. Jego bas pulsuje, ogłusza, momentami przyprawia o gęsią skórkę i jest wzorem dla innych artystów. Nie ma wątpliwości, że dzięki niemu MUCC ma tak charakterystyczne brzmienie...

Nie sposób też nie zwrócić uwagi na jego bardzo oryginalną fryzurkę (nazywaną przez niektórych z "kaskiem", "hełmem" czy też "garnkiem"). Fryzurka ta z czasem ulegała pewnym modyfikacjom, zmieniała kształt i kolor (w pewnym momencie była nawet pomarańczowa, z winy małego diabełka - Tatsurou, który podmienił farby do włosów ) Był też okres, że Yukke miał na główce czarną sterczącą szopę, ale szybko z niej zrezygnował. Jeśli jesteśmy już przy jego wyglądzie, to warto zauważyć, że jako jedyny z całej grupy nigdy nie ma pomalowanych na ciemno ust, są one zawsze bardzo blade.

YUKKE to dziecko, które nigdy nie chce dorosnąć. Mogą o tym świadczyć jego dziecinne wybryki i zwariowane pomysły, do których usiłuje wciągnąć pozostałych członków zespołu, zwłaszcza Tatsurou. Bardzo często powtarza się ten sam scenariusz: Yukke prowokuje i zaczepia Tatsurou, a później od niego obrywa. Nie ma wątpliwości, że oni dwaj tworzą razem istną mieszankę wybuchową! Wydaje się, że największą przyjemność sprawia im wygłupianie się i dokuczanie sobie nawzajem; nigdy nie przepuszczą dobrej okazji do kolejnych wygłupów, czy to na próbie przez koncertem, czy w trakcie sesji zdjęciowej.
Można powiedzieć, że YUKKE jest swego rodzaju 'maskotką' grupy. Podczas występów live, mniej więcej w środku koncertu zawsze ma on swoje pięć minut, wtedy cała scena należy do niego! Pojawia się w blasku czerwonych świateł, mając najcześciej usta (a niekiedy nos ;>) zaklejone taśmą. Przechadza się przy krawędzi sceny ku uciesze fanów, zdejmuje taśmę i przystępuje do 'Kichigai' - swojej tradycyjnej przemowy! Często zabiera ze sobą Roberta - pluszową maskotkę - żabę z charakterystyczną opaską na oku. Najczęściej zwraca się do fanów zgromadzonych po lewej stronie, gdyż właśnie tam znajduje się sektor jego miłośników (prawa strona należy do fanów Miyi). Bardzo często prosi publicznośc, by powtarzali za nim różne śmieszne zdania, albo wołali "YUKKE is the best!". Sprawia mu to olbrzymią przyjemność.

Miya i YUKKE przyjaźnią się od dzieciństwa, razem uczęszczali do tej samej podstawówki, gimnazjum i szkoły średniej. To właśnie na jego zaproszenie YUKKE dołączył do zespołu, wcześniej grał na basie tylko dla własnej przyjemności. Na szczęście szybko się zaklimatyzował i teraz trudno wyobrazić sobie MUCC bez niego.

~*~


imię: Miya
prawdziwe imię i nazwisko: Yaguchi Masaaki
data urodzenia: 26.07.1979
miejsce urodzenia: Mito City, Prefectura Ibaraki
pozycja w zespole: gitara, autor tekstów
grupa krwi: A

Miya jest gitarzystą i liderem grupy. Od najmłodszych lat miał kontakt z muzyką, gdyż jego rodzice byli nauczycielami muzyki i za ich namową mały Miya uczęszczał na lekcje gry na pianinie. Jednak muzyka nie była na początku jego pasją, znacznie bardziej interesowały go... pociągi. Często przychodził na stację Ueno by je obserwować, marzył też, by w przyszłości zostać maszynistą. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy zmarł jego ojciec. Miya bardzo to przeżywał; owo wydarzenie miało ogromny wpływ na jego późniejszą twórczość. Musiał znaleźć metodę na wyładowanie tłumionych w sobie emocji i w gimnazjum zaczął zadawać się ze szkolnymi 'bad boys'ami'. Wtedy też był członkiem grupy 'Kadena', dla której napisał kilka piosenek, które później przejął MUCC: 'Tsubasa wo kudasai', 'Kyousoukyoku' i 'Kagami'.

MUCC jest w pełni dziełem Miyi. To właśnie on, będąc w szkole średniej wpadł na pomysł założenia zespołu. Znaczna większość tekstów i muzyki jest dziełem tego pozornie cichego i spokojnego (czasami jakby niewyspanego) chłopaka. O tym, że pozory mylą można się przekonać obserwując zachowanie Miyi na scenie... Potrafi on niesamowicie wczuć się w rolę. Nie można w żadnym wypadku powiedzieć, że zwyczajnie "odklepuje" utwór, ma się wręcz wrażenie, iż żyje on muzyką, i podchodzi do niej bardzo emocjonalnie.

Jego teksty są bardzo specyficzne, i już na pierwszy rzut oka widać, że do wesołych nie należą. Miya twierdzi, że nie sprawia mu przyjemności pisanie wesołych piosenek czy utworów o miłości. Wiele z jego tekstów zawiera odniesienia do trudnych przeżyć z dzieciństwa, śmierci ojca, stąd najczęściej dotyczą one samotności, izolacji.

~*~


imię: SATOchi
prawdziwe imię i nazwisko: Takayasu Satoshi
data urodzenia: 12.08.1979
miejsce urodzenia: Ishioka City, Ibaraki Prefecture
pozycja w zespole: perkusja
grupa krwi: A

Na pierwszy rzut oka Satochi może wydawać się najbardziej nieśmiały z całej czwórki. Rzadko udziela się w wywiadach, najczęściej chowa się za chłopakami i stroi do kamery śmieszne miny. Uśmiech prawie nigdy nie schodzi z jego twarzy, zawsze jest wesoły i pogodny, prawdziwy dobry duszek grupy! Satochi ma świetne poczucie humoru i choć przeważnie nie bierze udziału w wygłupach Yukke i Tatsurou, czasem da się namówić na jakiś dowcip. Mimo, iż przed kamerami czuje się nieco onieśmielony, bardzo lubi popisywać się w gronie przyjaciół, co można zauważyć na wielu reportażach z sesji zdjęciowych czy przygotowań do koncertów.

Jest najlepiej wysportowany z całej czwórki. Od lat szkolnych pasjonuje się sportem, jest świetny w surfingu, koszykówce, pływaniu, tenisie stołowym, a także w ...łowieniu ryb! Nie mogłam wyjść z podziwu, widząc jak z anielską cierpliwością objaśnia Tatsurou tajniki wędkowania, pomaga mu założyć przynętę i naciągnąć zerwaną linkę. Satochi wielokrotnie podkreślał, że jego największym skarbem są przyjaciele, w ich gronie czuje się naprawdę szczęśliwy.

Początkowo wcale nie był zainteresowany grą na perkusji, bardziej pasjonowała go gitara, sport oraz gotowanie. Jednak sytuacja zmieniła się w szkole średniej. Przyjaciel pokazał mu videoclip "Luna Sea" i Satochi był nim tak oczarowany, że tego samego dnia postanowił zostać muzykiem! Kilka lat wcześniej grał na perkusji na szkolnym festiwalu i był w tym podobno bardzo dobry, postanowił więc szkolić się w tej dziedzinie. Będąc w trzeciej klasie szkoły średniej dowiedział się, że kilku chłopaków poszukuje perkusisty do nowego zespołu o nazwie MUCC. Nie namyślając się długo postanowił wstąpić do grupy jako supportujący perkusista. Od początku traktował granie jako świetną zabawę i z czasem poprosił, aby chłopcy przyjęli go to grupy na stałe.
Satochi jest świetny w tym, co robi. Bez jego gry na perkusji, żartów i dużej dawki optymizmu MUCC z pewnością nie byłby tym samym zespołem.


Albumy

* Antiiku (アンティーク) (Mini-album) - 1999.12.25
* Tsuuzetsu (痛絶) (Full album) - 2001.01.07
* Tsuuzetsu ~inshouchigai~ (痛絶~印象違~) (Full album) - 2001.06.17
* Aishuu (哀愁) (Mini-album) - 2001.12.25
* Houmurauta (葬ラ謳) (Full album) - 2002.09.6
* Zekuu (是空) (Full album) - 2003.09.03
* Kuchiki no tou (朽木の灯) (Full album) - 2004.09.01
* Houyoku (鵬翼) (Full album) - 2005.11.23
* 6 (Full album) - 2006.04.26

Teledyski

* Zetsubou - 2002.09.06
* Ware, arubeki bashou - 2003.05.21
* Kugatsu mikka no kokuinn - 2003.09.03
* Rojiura boku to kimi e - 2004.02.25
* Kokoro no nai machi - 2005.03.30
* Ame no orchestra - 2005.06.08
* Saisyu ressya - 2005.10.10
* Gerbera - 2006.02.15
* Horizont - 2006.11.08

HISTORIA GRUPY:

Wszystko zaczęło się w maju 1997 roku, kiedy to czterech przyjaciół ze szkoły średniej w Mito postanowiło założyć zespół o nazwie MUCC. W skład grupy wchodzili wówczas: Tattoo (vocal), miya (gitara), Hiro (bass) i Satochi (perkusja). Przed uformowaniem się MUCC, miya grał w grupie o nazwie 'Kadena', dla której to napisał kilka z wczesnych piosenek MUCC: 'Tsubasa wo kudasai', 'Kyousoukyoku' i 'Kagami'.
Zanim przejdziemy jednak do ogólnej charakterystyki zespołu, (łącznie z wychwalaniem jego wszystkich zalet i doskonałości ^^) zatrzymajmy się na moment przy samej nazwie. Dlaczego właśnie MUCC? Skąd taki pomysł? Wbrew pozorom nie jest to żaden tajemniczy skrót, nazwa zespołu wzięła się bowiem z... japońskiego programu telewizyjnego dla dzieci o nazwie Ponkikki! Nie ma w Japonii malucha, który nie znałby czerwonego futrzaka imieniem MUCC i jego zielonego przyjaciela- Gachapin'a (obaj panowie wyglądają niczym skrzyżowanie podopiecznych Jima Henson'a). Takie właśnie propozycje nazwy dla zespołu podsunął chłopakom jeden z ich znajomych. Decyzję co do nazwy zespołu podjął ostatecznie Miya. Wybór padł na 'MUCC', lider zespołu uważał bowiem, że nazwa musi być krótka i łatwa do zapamiętania.

Już na pierwszy rzut oka widać, iż są inni. Od początku wyróżniali się na visualowej scenie muzycznej, gdzie królowały zespoły serwujące publiczności dużą dawkę histerycznych wrzasków, nieskomplikowanych, niczym nie różniących się od siebie melodii oprawionych w fantazyjne makijaże, nastroszone fryzury i wymyślne, kobiece kreacje. Nic więc dziwnego, że w całej tej gmatwaninie przekolorowanych artystów MUCC ze swoimi czarnym rozmazanym make-upem, zgrzebnymi strojami i równie ponurymi tekstami był przysłowiowym powiewem świeżego powietrza.
Ich muzyka to przede wszystkim mocne, melodyjne kawałki z charakterystycznym basem, a także niesamowity klimat, gdzie króluje mrok, poczucie osamotnienia...i ten jedyny głos. Tatsurou potrafi niesamowicie wczuć się w rolę, przekazywać prawdziwe emocje i nie ma wątpliwości, że jest to jeden z głównych atutów grupy. Jego silny głos jest tym, czego szybko się nie zapomina. Momentami Tatsurou wydziera się jak wariat, by za chwilę zaśpiewać czysto i łagodnie. Czyste szaleństwo zaczyna się właśnie w momencie, gdy krzyczy / wyje przyprawiając słuchaczy o gęsią skórkę, a niekiedy nawet o dreszcze, dramatyzmu dodają również niepokojące dźwięki gitary. ("Zetsubou", "Ware, arubeki basho", "Kokuen", "Hana"). Odstępstwem od ciężkiego brzmienia są piękne, melancholijne ballady, gdzie króluje łagodny wokal i gitara, niby spokojna, akustyczna, ale od czasu do czasu potrafiąca i mocniej przyłożyć. Tworzą one razem interesującą, nastrojową całość. ("Danzetsu' "9gatsu 3ka no kokuin", "Hakanakutomo"). Nie bark również utworów o zabarwieniu "old schoolowym", gdzie przeplatają się ze sobą dźwięki harmonijki ustnej, pulsujący bas i skoczne, melodyjne refreny, podczas których Tatsuro wykonuje na live'ach swój taniec ("Kare ga shinda hi", "1979", Uso de yugamu shinzou"). Trudno nie zwrócić również uwagi na muzyczne twory określane mianem "lekko psychodelicznych" , gdzie niesamowicie rozpędzone tempo, bas, przesterowana gitara i dziki wokal tworzą razem prawdziwą ucztę dla każdego fana i sprawiają, że człowiek ma wielkie trudności z usiedzeniem w miejscu. ("Daikirai", "Bouzenjishitsu", "Shougyou shisou kyou jidai koushi kyoku", "Kurutta kajitsu [wara]").
Mimo to, MUCC nie jest grupą, która podchodzi do wszystkiego śmiertelnie poważnie. Każdy z membersów ma świetne poczucie humoru, zawsze znajdą okazję do żartów i zabawy, nawet podczas koncertów! Smile Mogą o tym świadczyć szaleństwa i wygłupy podczas dawania bisów, co mogliśmy zaobserwować chociażby na DVD 'MUCC 2003 natsu no Tour', gdzie chłopcy biegali wśród publiczności, Miya zasiadł za perkusją, podczas, gdy Satochi tańczył na scenie z jego gitarą. Widać to także na licznych sesjach zdjęciowych, zwłaszcza tych starszych, z okresu indies, gdzie chłopcy krążyli po stacji metro uzbrojeni w szczoteczki do zębów czy też siali zamieszanie i niepokój w lokalnej pralni. Wink

Mimo upływającego czasu i ewolucji ich muzyki, nadal są niedoścignionym wzorem i inspiracją dla wielu zespołów. Wpływy ich muzyki możemy odnaleźć w twórczości takich kapel jak Kalimero, Merii, kagerou, a nawet Kra! Jest wiele porównań, ale w tym przypadku same się narzucają i co najważniejsze - wcale nie rażą. W końcu grupy te czerpią inspirację z najlepszych! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Shibo /niezalogowana/
Gość






PostWysłany: Wto 12:17, 28 Lis 2006    Temat postu:    

Ich jeszcze nie słuchałam Razz A chyba wartałoby Wink
Powrót do góry
                        
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Asian Paradise :: J-life forum Strona Główna -> MuCC Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach